W tym wpisie opowiem jak wyglądał mój powrót do pracy po operacji przepukliny pachwinowej. Wykonuję pracę wybitnie siedzącą – jestem programistą i pracuję przy komputerze i do takiej właśnie pracy odniosę się przede wszystkim. Ogólnie po operacji przepukliny pachwinowej należy nam się 30 dni zwolnienia lekarskiego. Czy to dużo czy mało – zależy właśnie od tego jaką wykonujemy pracę. Oczywiście opisuję tu tylko mój przypadek i to co ja robiłem po operacji, każdy musi w tym temacie słuchać się w pełni swojego lekarza i tylko to jest wiążące!
Na wstępie dodam, że „moja” przepuklina była raczej nieduża – na zewnątrz nic nie było widoczne, jedynie odczuwałem lekki ból podczas wykonywania sportu (np. biegania). Zapewne przy bardziej rozległej operacji przepukliny termin powrotu do pracy będzie dłuższy, niż poniżej opisałem.
Ja postąpiłem inaczej – jako, że pracuję przy komputerze, głównie z domu, to poprosiłem lekarza o wystawienie krótszego zwolnienia. Lekarz powiedział, że wg niego, 2 tygodnie zwolnienia i odpoczynku to minimum. Ja wziąłem równie 2,5 tygodnia, czyli z weekendem wyszło 18 dni zwolnienia. W moim przypadku był to w pełni wystarczający czas. Możesz przeczytać w innym moim wpisie TUTAJ jak wyglądał mój powrót do zdrowia po tej operacji dzień po dniu. Tam też przeczytasz, że po około 10 dniach od operacji czułem się już całkiem dobrze i nie sprawiało mi problemu wykonywanie normalnych czynności. Miałem więcej jeszcze tydzień odpoczynku nim wróciłem do pracy.
Po wszystkim mogę stwierdzić, że 18 dni odpoczynku po operacji przepukliny pachwinowej było bardzo dobrym wyborem i był to dla mnie wystarczający czas. Powiem szczerze, że w tym czasie 2,5 tygodnia od operacji siedzenie było dla mnie w pełni komfortowe i co więcej powiem, że nawet mi służyło. Dodam też, że jeszcze w trakcie zwolnienia, po około 5-6 dniach od operacji, zdarzało mi się posiedzieć czasami przy komputerze po kilka godzin. Natomiast pod koniec zwolnienia trochę za dużo już się kręciłem po domu, więcej angażowałem się w ogarnianie naszego małego dziecka itp itd. Więc gdy mogłem zacząć moją siedzącą pracę i spokojnie siedzieć sporo czasu codziennie to czułem, że całkiem dobrze mi to służy, bo było to dla mnie jak odpoczynek w zasadzie. Jedynie co to przez pierwszy tydzień pracowałem raczej 6 godzin dziennie nadrabiając w weekendy i ten czas przeplatałem odpoczynkiem 10-15 minutowym na leżąc na łóżku.

Moja praca przez pierwszy tydzień lub dwa wygląda mniej więcej następująco:
- Przy komputerze z własnego domu (w okresie po operacji dogadałem się z przełożonym aby kilka tygodni pracować tylko w ten sposób)
- Nie muszę nigdzie chodzić, schylać się czy sięgać po dokumenty, nic przenosić, kucać, siadać, schylać się itp. Tylko siedzę.
- Pracuję w sposób zadaniowy, więc mogę w miarę elastycznie robić sobie przerwy podczas dnia pracy lub pracować w tygodniu mniej, a nadrobić w weekend.
Jeśli miałbym pracować ale bezpośrednio w biurze, a nie w domu oraz jeśli do pracy musiałbym dojechać komunikacją miejską, nieść plecak lub torbę z komputerem itp, to chyba wziąłbym trochę więcej zwolnienia – 3 – 3,5 tygodnia. Dojazd autem byłby mniej problematyczny. Ale samo siedzenie 8 godzin w pracy też może nie być zbyt dobre, wtedy na pewno sugerowałbym ubrać się wygodnie, w luźne, elastyczne spodnie, a najlepiej dresy.
Na pewno również dłuższe zwolnienie sugerowałbym w przypadku pracy biurowej ale która nie jest w 100% pracą przy komputerze. Jeśli nasza praca wymaga trochę komputera ale też trochę chodzenia po miejscu pracy, noszenie jakiś papierów, schylanie czy sięganie się po nie w szafie itp, to to są czynności które najdłużej (4-5 tygodni) sprawiały mi, lekki, ale jednak ból. Oczywiście wszystko to kwestia indywidualna.
Dopiero po upłynięciu ponad 6 tygodni byłem w stanie w pełni swobodnie, bez uczucia bólu, wykonywać wyżej opisane czynności np. w postaci różnych prac domowych czy majsterkowania.
Co do wykonywania pracy fizycznej to trudno mi się do tego odnieść, bowiem jedyną moją aktywnością fizyczną po około 4 tygodniach od operacji były spacery. Czasami dłuższe, po 4-5 czy nawet 6 km, ale jednak były to spokojne spacery. Gdyby przyszło mi więc pracować fizycznie w tym podnosząc ciężkie rzeczy, wyginając się, chodząc itp to, mówię to z mojej perspektywy, na pewno poprosiłbym o dłuższe zwolnienie niż 30 dni. Ale to tylko moja opinia, bo oczywiście najważniejsza jest opinia lekarza i tylko tego trzeba się słuchać 🙂